Życie w Parafii i Ośrodku 2021…
Informacje, aktualizacje, ciekawostki itp.

29 i 30 czerwca 2021 – Pierwsza Komunia Święta…

Czy jest Komunia Święta JESZCZE BARDZIEJ radosna niż pierwsza?
Bardziej radosna jest druga Komunia, a od niej – trzecia.
Najszczęśliwsza jest Komunia ostatnia. Wtedy widzimy już Pana Jezusa.

11 kwietnia 2021 – Parafia Leeds Pamięta Katyń…

„Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie”
(Iz 53, 5)

Ten cytat z proroka Izajasza, stanowiący dziś kanwę dla rozwoju myśli ks. Proboszcza, odnieść można tak do sytuacji dzisiejszego świata, świata pogrążonego w negacji grzechu, świata nie chcącego wierzyć w grzechów odpuszczenie i przebaczenie, jak i do tych wydarzeń, o których pamiętaliśmy dzisiaj, jak co roku na początku kwietnia. Do zbrodni katyńskiej i tragedii smoleńskiej. Nawiązanie do winy na płaszczyźnie historycznej odnosi się do ignorancji naszej i braku umiejętności przyswojenia sobie lekcji historii, stanowiącej o wątłości sojuszy, zmienności wichrów historii i o tym, że polityczną jedyną stałą każdego państwa powinien być interes jego własnego Narodu. Tego uczy od 81 lat historia tak zbrodni katyńskiej, jak i tego jak była ona traktowana tak przez naszych wrogów, jak i „sprzymierzeńców”.  Podobne odniesienia zastosować można do tragedii smoleńskiej. Są to lekcje trudne, ale jak mawiał George Santayana „Naródktóry nie zna swej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie” 

3 kwietnia 2021 – Wielka Sobota – Wigilia Paschalna

A zatem sobota wieczór. Wigilia Paschalna. Rozpoczęła się o 19.00. Najważniejsza liturgia kościoła. Pascha Pana – Przejście ze śmierci do Życia. Z ciemności do Światła.

Święci się ogień i Paschał, który zwykle wnoszony jest do kościoła, kiedy to obwieszcza się wszystkim: Światło Chrystusa. My dziś świecilismy ogień i Paschał w kościele. Zapaliliśmy świece i wysłuchalismy starożytnego hymnu pochwalnego – Exsultetu, w którym obwieszczone zostaje zwycięstwo Życia na śmiercią – Chrystusa, który jest Światłem świata.

Czytaniami przeszliśmy ze Starego do Nowego Testamentu, by po kazaniu  w czasie liturgii chrzcielnej wyrzec się onownie szatana i wyznać wiarę w Chrystusa.

Po komunii wyruszyła symboliczna w tym roku, procesja rezurekcyjna, w której obwieściliśmy światu radość ze Zmartwychwstania Chrystusa. Chrystus zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. ALLELUJA.

A na kociec były baranki. Jak zawsze. Powtarzalność symboli, gestów. Tradycja. Umacnianie sensu istnienia.

Oto są baranki młode,
oto ci, co zawołali alleluja!
Dopiero przyszli do zdrojów,
światłością się napełnili,  
Alleluja, alleluja!

Święcenie Pokarmów.

Jak się okazuje, zanoszenie pokarmów w wiklinowych koszyczkach, które znamy dzisiaj, wbrew pozorom wcale nie ma takiej długiej tradycji. Początkowo wielkanocne święconki nie były zanoszone do świątyń. To kapłan przyjeżdżał na wieś i tam święcił pokarmy. Tak było w XVII/XVIII wieku. 

Według przekazów historycznych, zwyczaj ten zaczął się zmieniać pod koniec XVIII wieku. Księża powoli zaprzestali odwiedzania domów. W wyznaczonym miejscu miejscowości ustawiano kilkanaście długich stołów nakrytych białymi obrusami i na nich ludzie stawiali pokarmy.

To właśnie wtedy zaczęto przynosić pokarmy do poświęcenia w koszach. Nie było takie koszyki, jak dzisiaj. Kobiety przynosiły duże wiklinowe kosze pełne jedzenia. Przynoszono wszystko to, co można było zjeść. Takie święcenia najczęściej odbywały się gdzieś na jakimś placu, ryneczku. W centralnych miejscach natomiast tradycja przynoszenia pokarmów do świątyń narodziła się dopiero w II połowie XIX wieku. Koszyki z jedzeniem do kościołów zaczęli przynosić mieszkańcy miast. Z tego narodziła się właśnie taka święconka, jaką znamy dzisiaj. 

Na przestrzeni wieków nie tylko forma święcenia uległa zmianie. Zrezygnowano z wielkich wiklinowych koszy, zapełnionych po brzegi jedzeniem. XX wiek wprowadził do obyczaju małe koszyczki wyściełane haftowanymi serwetkami, w środku których można było znaleźć już konkretne produkty, takiej jak jajko, kiełbasa, kawałek chleba. Dzisiaj coraz częściej w wielkanocnych koszyczkach można zobaczyć już nie białe, haftowane serwetki, lecz kolorowe wykonane z papieru. Podobnie jest z ozdobieniem koszyczka. Kilka wieków temu obowiązkowe były przystrojenia z wiecznie zielonych roślin, czyli barwinka lub bukszpanu.

Poniżej załączam zdjęcia koszyczków naszych parafian, które pozwolili mi Państwo zrobić dzisiaj, za co bardzo dziękuję.

2 kwietnia 2021 – Wielki Piątek

Wielki Piątek. O krok bliżej do zwycięstwa życia nad śmiercią. Do zwycięstwa miłości.
Drugi dzień Triduum Paschalnego – dzień sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jedyny w roku, kiedy nie jest sprawowana Msza św. Zatem wzięliśmy udział w Liturgii Męki Pańskiej a rano odbyła się Droga Krzyżowa dla najmłodszych.
Wielki Piątek jest dniem pełnym smutku, ale jednocześnie jest najwłaściwszym dniem dla zrozumienia istoty naszej wiary, dla umocnienia naszej nadziei i odwagi niesienia przez każdego swego krzyża z pokorą, ufnością i zdaniem się na Boga, mając przy tym pewność Jego wsparcia i Jego zwycięstwa.
Dziś adorowaliśmy Krzyż inaczej. Każdy z nas własny, choć przecież ten sam. Każdy zabrał go ze sobą z powrotem do domu. W czasach przemijających wszystko nabiera dodatkowych znaczeń, wyostrza się nasze postrzeganie rzeczywistości, przechodząc na poziom znaczeń naddanych. Nic to dla nas nowego…

Czy wiedzą Państwo, że w średniowieczu, co roku w Wielki Piątek, królowie Anglii, jak wszyscy dobrzy chrześcijanie, adorowali krzyż. Przynoszono go do kaplicy zamkowej. Był to „krzyż z Gneyth”: tak bowiem nazywano cudowne relikwie, które Edward I miał zdobyć na Gallach i gdzie, jak wierzono, umieszczono kawałek z drzewa, do którego przybito Chrystusa. Król stawał w pewnej odległości od krzyża, pochylał się i w takiej pozie zbliżał się powoli do świętych relikwii. Taką postawę w momencie adoracji zalecali wszyscy liturgiści: „Chodzi o to — pisał Jan z Avranchez — by w tym geście adoracji również i brzuch zbliżył się do ziemi, wedle bowiem Augustyna — z jego komentarza do Psalmu 43 — ugięcie kolan nie jest doskonałym upokorzeniem; ten, kto całym ciałem przylgnie do ziemi, nie ma w sobie nic do upokorzenia”. Na ciekawej miniaturze z manuskryptu z Biblioteki Narodowej, piórem Wilhelma z Saint-Pathus opisującego żywot Ludwika Śmiałego, widzimy pobożnego króla, który w sposób jak najbardziej świadomy spełnia ów rytuał, w angielskich tekstach wcześniej już opisany charakterystycznym zwrotem „creeping to the cross”: „pełzać ku krzyżowi”.

1 kwietnia 2021 – Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej jest uroczystym rozpoczęciem obchodów Triduum Paschalnego.
W zeszłym roku tylko online. W tym roku znowu razem, choć z ograniczeniami. Niby lepiej, ale wciąż smutno.
A więc zaczęło się, by mogło się dokonać.

Triduum to powtarzalność gestów i symboli, to opowieść o największej historii miłości w dziejach ludzkości. To w tej symbolice, w jej powtarzalności, odnajdujemy sens życia.

A więc znów wybrzmiało „Chwała na wysokości Bogu”, by po nim zapanowała ta cisza, która potrwa aż do  „Chwała” w czasie Mszy Wigilii Paschalnej. Dzwonki używane w czasie przeistoczenia zostały zamienione na kołatki. Kościół wyciszył się.
W tym roku Obmycie nóg – zwane także „mandatum”, przypominające o geście Jezusa, który wykonał wobec Apostołów, zastąpiony został gestem wręczenia lilii 12 Apostołkom Kościoła.
Po Komunii świętej nastąpiło przeniesienie Pana Jezusa do przygotowanego przedtem tabernakulum w ciemnicy. To znów symbol uwięzienia Jezusa w nocy przed męką. Podczas procesji przeniesienia rozbrzmiały kołatki i zabrzmiał hymn „Sław Języku Tajemnicę”, autorstwa św. Tomasza z Akwinu. Panu Jezusowi dziś towarzyszyło 12 Apostołek.
Tymczasem z ołtarza zdjęto świece, obrus, mszał i krzyż. To symbol zakończenia wieczerzy, ale także odarcia Jezusa z szat i pozostawienie Go w samotności, ponieważ ołtarz jest symbolem Chrystusa i Jego ofiary. Aż do Mszy Wigilii Paschalnej ołtarz pozostanie pusty.
Puste pozostanie też tabernakulum -znak, że Jezus nie przebywa już w tym miejscu, ale cierpi zamknięty w Ciemnicy i oczekuje na wyrok.

28 marca 2021 – Niedziela Palmowa

Dziś Niedziela Męki Pańskiej, w naszej tradycji zwana też Palmową. To w tę niedzielę, w kościołach całego świata, odczytujemy Mękę Pańską, przypominając po raz kolejny światu choremu na grzech, że Chrystus umrze i zmartwychwstanie. Że taka jest kolej rzeczy. Że miłość zwycięży.
Dziś zatem wchodzimy uroczyście w Misterium Wielkiego Tygodnia.
Niedziela dzisiejsza jest szczególna w swym charakterze, bo łączy zapowiedź tryumfu Chrystusa, z opisem Jego Męki. Stanowią one dwa aspekty misterium paschalnego. W obecnej liturgii Niedzieli Palmowej akcent położony jest nie na błogosławieństwo palm, lecz na procesję na cześć Chrystusa Króla triumfalnie wjeżdżającego do Jeruzalem i to dlatego kolor szat nie jest fioletowy, jak dawniej, lecz czerwony, purpurowy, królewski.
Św. Marek w opisie odczytanej dziś Męki Pańskiej szczególnie podkreśla, że cierpienie i krzyż nie były w życiu Chrystusa nieszczęściem, ale realizacją Bożego planu, który On świadomie i dobrowolnie zaakceptował. Jezus nie występuje jako ofiara, ale jako Ten, który dobrowolnie oddaje się Ojcu i dlatego bezpośrednio po swojej śmierci otrzymuje pierwszy akt kultu od pogańskiego setnika: Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym! (15,39).

21 marca 2021

A zatem piąta niedziela Wielkiego Postu, wprowadzająca nas w wymiar pasyjny tego okresu. I dalsze rekolekcyjne rozważania o istocie miłości. W celu wysłuchania ostatniej już konferencji Ks. Leszka, zapraszam na naszą stronę www.parafialeeds.org.uk, gdzie znajdą Państwo pliki audio z wszystkich konferencji tych Rekolekcji.

Szkoda, że już się skończyły. Zostanie po nich wiele refleksji i ta piękna definicja wiary- WIARA TO NADZIEJA NA MIŁOŚĆ.

Dziś także pary małżeńskie, uczestniczące we Mszach św., patrząc sobie w oczy, odnawiały przyrzeczenia małżeńskie…

Piękne Rekolekcje. Dziękujemy.

A zatem piąta niedziela Wielkiego Postu.

Krzyż i obrazy w kościele zostały zasłonięte. Dzisiaj, poprzez zasłonięcie krzyża, zwraca się naszą uwagę na to, że mimo tego, że  nie widzimy go– Chrystus nas widzi, nawet jeśli jesteśmy w ciemnościach podobnych do ciemności grobu Łazarza, którego Pan nasz wskrzesza  w Ewangelii.

Warto wiedzieć, że zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu.

14 marca 2021

OTO JEST DZIEŃ, KTÓRY DAŁ NAM PAN!
Na Wyspach Dzień Matki  nazywamy  Mothering Sunday, bo święto to przypada zawsze w niedzielę, a dokładnie w czwartą niedzielę postu, 3 tygodnie przed Niedzielą Wielkanocną. Jest to zatem święto ruchome.Dzień Matki w Wielkiej Brytanii ma długą historię. Początków tradycji  można szukać w średniowieczu. Wtedy to, ludzie chodzili do najbliższego w stosunku do ich miejsca zamieszkania kościoła. Te kościoły nazywane były „daughter church” (kościoły-córki). Od święta obowiązywał zwyczaj, że odwiedzało się katedrę lub główny kościół, nawet jeśli był on oddalony o wiele mil. Nazywano go Kościołem Matką; czyli Mother Church. Jeden raz w ciągu Wielkiego Postu chodzono właśnie do niego. Stąd wzięła się nazwa „Mothering Sunday”. Od odwiedzania kościoła-matki. Ci, którzy mieszkali daleko od domu zjeżdżali do swoich rodzin właśnie w niedzielę, na 3 tygodnie przed Wielkanocą. Mówiono wtedy 'I am going a-mothering’.
Był to zatem dzień, w którym rodziny mogły się spotkać i spędzić ze sobą nieco czasu. W wielkich majątkach ziemskich służba otrzymywała wolne i także jechała do domu, aby udać się do kościoła, ale także odwiedzić rodziców.
Z OKAZJI DNIA MATKI ŻYCZYMY WSZYSTKIM MAMOM DUŻO ZDROWIA, SZCZĘŚCIA  BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO I RADOŚCI. CHYLIMY PRZED WAMI CZOŁO W PODZIĘCE ZA MIŁOŚĆ, WYTRWAŁOŚĆ I CIERPLIWOŚĆ. NIECH WAM PAN BÓG I NAJŚWIĘTSZA PANI SPRZYJAJĄ💐💐💐

27 grudnia 2020

W liturgii obchody Bożego Narodzenia trwają osiem dni. Oktawa, przypomnijmy, jest to czas w liturgii obejmujący ważną uroczystość i siedem dni po niej następujących. Ma ona swoją wielowiekową tradycję.

27 grudnia, trzeci dzień oktawy, poświęcony jest św. Janowi Apostołowi.

Jest to także Niedziela św. Rodziny.

Dziś, nawiązaniu do pierwszego czytania, ks. Proboszcz przypomniał, że Chrześcijaństwo jest religią obietnicy i przymierza. I to przymierze jest w tej elementarnej komórce życia – w rodzinie, która jest podstawa wszystkiego. Chrześcijaństwo jest także religią miłości, bo z miłości dwojga ludzi – matki i ojca- rodzi się z woli Bożej, człowiek.

Rodzina jest niezwykle cenna i dostrzegał to już w ciemnych czasach komunizmu kardynał Stefan Wyszyński wołając „Rodzina Bogiem silna”. Dostrzegała to także Łucja – wizjonerka z Fatimy, która zapowiadała, że „Ostateczna bitwa między Panem a królestwem szatana będzie o małżeństwo i rodzinę. Nie obawiaj się, ponieważ każdy, kto pracuje dla świętości małżeństwa i rodziny zawsze będzie zwalczany i zawsze będzie napotykał wiele przeciwności, gdyż jest to kwestia kluczowa”.

Pamiętając o tym, nie dziwi, że to dzisiaj w kościele naszym odnowione zostały przysięgi małżeńskie.

„Drodzy Małżonkowie! Przed laty zawarliście przed Bogiem sakramentalny związek małżeński, łącząc się ze sobą w Chrystusie na całe życie” – powiedział ks. Proboszcz- „Wtedy ślubowaliście sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz trwanie we wspólnocie małżeńskiej aż do śmierci. Dzisiaj zapraszam Was do ponowienia tego ślubowania” …

27 grudnia to także dzień, kiedy Kościół wspomina św. Jana, Apostoła i Ewangelistę. Od czasów średniowiecza, tego dnia, błogosławiono w świątyniach wino i podawano je wiernym, wypowiadając słowa: „Pij miłość św. Jana” – „Bibe amorem sancti Joannis”.  Zwyczaj ten upamiętnia próbę, której w Azji Mniejszej został poddany św. Jan, otrzymując kielich zatrutego wina. Apostoł nakreślił wówczas znak krzyża i bezpiecznie je wypił. Przypomnijmy, że jako jedyny z grona Dwunastu zmarł w sędziwym wieku śmiercią naturalną.

Dziś ta tradycja ma inną wymowę. Głównym przesłaniem Ewangelii według św. Jana jest miłość. A wino – sięgając do biblijnych korzeni – oznacza szczęście, radość, ale również cierpienie i miłość. Czerwony, a taki był najczęstszy jego kolor, to przecież barwa miłości.
Po poświęceniu wina ks. Proboszcz przypomniał, że w normalnych czasach, zostałoby ono przelane do kielicha, z którego wszyscy moglibyśmy napić się go. Teraz jest to niemożliwe. Dziś wieczorem na probostwie, wypiję wasze zdrowie, mòwiąc – „Bibe amorem sancti Joannis”, obiecał ks. Proboszcz.
Bóg zapłać!


Życie w Parafii i Ośrodku…

Życie w Parafii i Ośrodku 2021…

Życie w Parafii i Ośrodku 2020…